Ośrodek pomocy psychologicznej i terapii uzależnień
Jak przeżyć utratę miłości
Leżała w pokoju gościnnym zwinięta w embrion, otulona szczelnie kocem i obłożona poduszkami. Jak w kokonie. Chociaż na zewnątrz było ponad czterdzieści stopni było jej lodowato. Ale tak dziwnie lodowato, w środku, a na zewnątrz jakby gorąco, ale oblewały ją zimne poty. Było jej niedobrze. Słabo.
(więcej…)
Nie wierzysz jej prawda? Nie wierzysz, że odejdzie kiedykolwiek. Możesz bezkarnie robić co chcesz. Tyle razy ci wybaczała.
(więcej…)
Złość!!!!
Usiadła na fotelu nie zdejmując płaszcza i czapki. Wyglądała na wyczerpaną. Po policzkach płynęły jej łzy, rozmazując czarny tusz i tworząc na policzkach dwa ciemne strumyki. Podałam jej chusteczkę, ale nie wytarła nią twarzy tylko zaczęła nerwowo ją skubać, drzeć na małe kawałeczki.
(więcej…)
Czy wiesz co to jest współuzależnienie? Myślisz pewnie, że towarzyszenie pijakowi w jego libacjach. Picie z nim na równi…. Ale nie. To znacznie bardziej skomplikowane. To znacznie bardziej trudne. Jak to opisać w kilku słowach? Twój partner jest uzależniony od alkoholu, a ty jesteś uzależniona od niego i od jego uzależnienia.
(więcej…)
Ciągle czegoś zapominał… Miał taką ciężką głowę, jak by ktoś mu założył czapkę w upalny dzień. Czuł, że cały czas by spał, ale jak się kładł to nie mógł zasnąć. Kiedy czytał tekst łapał się na tym, że nie wie co przeczytał i musiał się wracać po kilka razy, albo kilkanaście. A potem mimo tego, że przeczytał to i tak nic nie zapamiętał. Albo jak oglądał wiadomości, a uwielbiał oglądać wiadomości to też nic nie rejestrował. Wiedział tylko to co mówią i pokazują w chwili, kiedy oglądał, a potem już nic.
(więcej…)
Nic jej się nie chciało. No, nic. Zupełnie. Trochę ją to denerwowało, bo znajomi ciągle coś robili. Zapisywali się na kursy, organizowali spotkania i wyjazdy. A ona leżała tylko w domu i oglądała seriale. Nastrój? Raczej taka pustka. Chociaż bardzo często płacze. Nie wie nawet dlaczego. Po prostu płacze i płacze i płacze i nie może przestać. Nic jej nie cieszy. Ostatnio powiedziała do matki, że ze wzruszeń zostało jej tylko wzruszenie ramion. Matka i ojciec mają do niej pretensje – Dziewczyno weź się w garść. Niczego ci nie brakuje, a ty taka bez życia. Ile ty masz lat, żeby tylko leżeć. – ciągle ględzą.
(więcej…)
Umyła starannie ręce w kuchni, rozebrała się do naga, znowu umyła ręce i wypełniła plastikową miednicę ciepłą wodą i mydlinami. Weszła stopami do miski, pochyliła się i starannie umyła stopy, wytarła wcześniej przygotowanym czystym ręcznikiem, który leżał na sterylnym blacie.
(więcej…)
Obudziła się i spojrzała na zegarek – 2:33. Nic nowego. Poczuła straszny lęk. Nie wiadomo przed czym. Lęk potwór. Przez głowę zaczęły jej przechodzić myśli – co ja ugotuję na obiad, gdzie ja zrobię zakupy, czy dzisiaj uprać białe kolory, czy czarne, czy zdążę coś uprasować, pewnie szef da mi dzisiaj dodatkowe zlecenie, ciekawe, czy córka zaliczy matematykę…. Zaśnij jeszcze, zaśnij – myślała. (więcej…)
– Jak ona mnie wk***ia!!! Ten jej zapijaczony ryj, oczka kaprawe… O! O! Jak to idzie jak kulawy kurczak na tych cienkich nogach! Włosy jej z tej wódy powypadały. Spuchnięta. Nie wiadomo czy to chłop, czy baba. Nieudacznik. Wczoraj łaziła szukać puszek i trzy znalazła, a cały dzień jej nie było. Nawet na porządnego bełta nie zarobiła! – Jurek się wściekał. Znalazł słuchaczy, bo przyszedł do nich na melinę Władek i Kazik.
(więcej…)
Ale się kurna narobił…. Obiecał matce, że nie zmarnuje jej dnia matki i nie będzie pił. Ciągnęło go strasznie, ale jakoś mu się zrobiło szkoda … była coraz starsza i coraz słabsza. Rzadko o niej myślał co przeżywa, kiedy on leciał w trupa.
(więcej…)